PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=97316}

Młody Adam

Young Adam
6,4 8 160
ocen
6,4 10 1 8160
6,4 5
ocen krytyków
Młody Adam
powrót do forum filmu Młody Adam

Rozczarowanie

użytkownik usunięty

Ostatnio seks robi karierę w filmach z ambicjami. Niestety filmy z seksem nie robią kariery. Zachwycają krytyków, ale publiczność jest chyba trochę zdezorientowana (takie odniosłem wrażenie na seansie w Gdańsku). Ani z tego wielka sztuka, ani porno. Taki "Młody Adam" - film podąża w kierunku wytyczonym przez "Intymność", ale jak swój poprzednik nie wnosi nic wartościowego. Co z tego, że McGregor "wielkim aktorem jest" (pokazał nawet siusiaka, czym przebił Clooney'a w "Solaris"), że doskonałe zdjęcia, że klimat, że muzyka itd., skoro z ekranu wieje PUSTKA. Główny bohater, outsider i nieudacznik, do tego stopnia nie potrafi kontaktować się ze światem zewnętrznym (według recenzenta z "GW" robi to jedynie za pomocą stosunków z kolejno poznanymi kobietami), że niewiele z jego osobowości dociera do ludzi, którzy mogą podglądać jego życie w kinie. Po seansie nie miałem żadnej więzi emocjonalnej (pozytywnej lub negatywnej) z tym osobnikiem; był mi kompletnie obojętny. Nie ekscytowały mnie jego czyny erotyczne, nie przekonywały mnie jego wyrzuty sumienia. Reżyser starał się pokazać rzeczywistość w sposób maksymalnie realistyczny, ale zupełnie się w tym zagubił. O Szkocji lat 50-ych dowiadujemy się, że mieszkają tam same puszczalskie, bezrefleksyjne żony i naiwni, słabi psychicznie mężowie. Trudno też uwierzyć, że nawet najbardziej "napaleni" kochankowie zdecydują się współżyć nago na brudnej, zimnej ziemi pod ciężarówką(!); przynajmniej nie na trzeźwo... Podsumowując: przerost formy nad treścią, mimo że forma jest raczej wstrzemięźliwa (choć czasami robi wrażenie). Zwolennikom erotyki z ambicjami polecam "Crash" Cronenberga - jego atmosfera balansująca między sennym koszmarem a fantazjami erotycznymi jest bardziej przekonująca.

nieźle..
Bardzo spodobała mi się Twoja recenzja... Przeczytałąm od deski do deski z niemałym zaciekawieniem. Wspomniałeś nawet coś o GW... Sam mógłbyś dla niej pisać:) Ale poważnie... Nie mogę się doczekać, kiedy pójdę do kina na ten film. Mieszkam we Wrocławiu, a tu nie było jeszcze jego premiery. W każdym razie Twoja wypowiedź bardzo mnie poruszyła i jestem ciekawa, jak ja zareaguje po wyjściu z kina- czy będę rozdrażniona, zdezorientowana, zachwycona, czy też po prostu znudzona... Na pewno napiszę opinię na tym forum. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 9
dull

_-^(@,@)^-_
Ależ dull, kolega starał się napisać, co myśli o tym filmie, a ty go tak od razu sprowadzasz do parteru :))))

Film naprawdę warty polecenia, ma specyficzny klimat, choć jest dość odważny i nie wszystkim kinomaniakom odpowiada nagromadzenie rozbieranych scen. Jest to ważne dla fabuły, jednak może trochę razić. Cóż.. kwestia przyzwyczajenia.

Ewan McGregor na długo zapisuje się w pamięci.. uważam, że powinien się skupić bardziej na kameralnym kinie niż kolejnych starwarsach :)

pozdrawiam

gw1azdeczka

hmmm..
Sprowadzam do parteru?! No ładnie.... Zazdrosny?!:) Po prostu bardzo spodobała mi się jego wypowiedź, więc ją skomentowałam.
P.S. Byłam na Młodym Adamie, w końcu dotarł do Wrocławia. Jestem zachwycona, zwłaszcza, że tak naprawdę nie chodziło o sam erotyzm, lecz o coś więcej... zakorzenionego bardzo głęboko, ciężko to dostrzec osobom... a zresztą nie ważne:)Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 9
dull

_-^(@,@)^-_
Najmocniej przepraszam, myślałam, że to była ironia, ponieważ mnie osobiście "recenzja" kolegi pobudziła do niekontrolowanego ataku śmiechu. Przepraszam, że nie wykazałam się zrozumieniem względem twoich odczuć. To się - mam nadzieję - nie poftuszy.

Nie chodziło o sam erotyzm? Coś takiego :) Aha, nieważne, powiadasz. No trudno. Może na innym forum..

gw1azdeczka

......
No... może rzeczywiście na innym forum:) Ale ja ten film odebrałąm jako dramat człowieka tylko na pozór wolnego i niezależnego, a tak naprawdę zakneblowanego własną przeszłością, wspomnieniami, fałszywością, egzystencją na siłę będącą wyjątkową- podczas gdy naprawdę, niczym nie różniącą się od pozostałych sześciu miliardów... A tak sobie piszę:) A dlaczego recenzja "kolegi" wywołała u Ciebie śmiech?! nicht kaputt:) przecież była nieziemska!! chyba... :/

ocenił(a) film na 9
dull

_-^(@,@)^-_
Już tłumaczę.

Recenzja Marcuna nie powaliła mnie na kolana, bo wyraźnie upajał się używaniem wyrazu "seks" dla samego jego brzmienia, a sensu w tym było mało.

Nie ukrywam, że naraził mi się też stwierdzeniem na temat filmu: " Ani z tego wielka sztuka, ani porno." Nie zgadzam się z tym kompletnie i przykro mi bardzo, że kolega nie dopatrzył się w filmie niczego ciekawszego.

Nie podobało mi się, że kolega Marcun generalizuje szkockie społeczeństwo, denegerując je do "puszczalskich i bezrefleksyjnych żon", tak jakby "Młody Adam" miał być definitywnym określeniem całego kraju. Przecież w filmie była właściwie czwórka czy piątka bohaterów.. nie całe społeczeństwo.

Dziękuję, że jednak postanowiłaś się podzielić ze mną swoimi odczuciami na temat filmu. Rzeczywiście - pozorna wolność Joe'go.. nie patrzyłam na to w tej sposób. Wydawał mi się wyłącznie zagubiony.. coś w tym jest..

gw1azdeczka

no widzisz...:P
No widzisz... coś w tym jest:) pozdrawiam i czekam na kolejną dyskusję na temat jakiegoś, miejmy nadzieję, sensownego filmiku:)

ocenił(a) film na 4

Prosta historia?
Zimno, brudno, obco. Słowem widza Pustka emocjonalna dla tego filmu przez duże P. Moje wrażenia zaraz po seansie były podobne, jednak może taki był zamiar twórców tego filmu. Przyzwyczajeni do filmów z pięknymi aktorami, wymyślonymi na siłę fabułami i innymi cudeńkami mającymi zająć nasze oczka na te 2h grymasimy, gdy dostajemy coś przeciętnego, fabularnie nie wyszukanego, irytującego brakiem formy (cudzysłowia mile widziane). Być może w tym filmie nie liczą sie poszczególne elementy, tylko całość, która wywiera o wiele większe wrażenie i na dłużej pozostanie w pamięci. Wyobraź sobie ile ten film by stracił gdyby wprowadzić narratora - wewnętrzny głos Joego. Wszystkie tak precyzyjnie skomponowane elementy jak zdjęcia, muzyka, gra aktorska wyblakłyby i zupełnie straciły sens. Dla mnie Młody Adam to bardziej eksperyment i sprawdziań dla widza XXI wieku, którego oczekiwania są tak duże, że nie przyjmuje formy prostej, realistycznej,... lustra współczesnej rzeczywistości (?).

użytkownik usunięty

zdezorientowanie?
no comments... a jednak....
z wieloma poglądami sie nie zgadzam ale nie miejsce na polemikę bo o gustach i mozliwościach empatii nie należy dyskutowac... ("przerost formy nad treścią") ale z jeśli chodzi o dezorientacje publiki to nie mogę się zgodzić podobnie jak kolega byłam na seansie w Gdańsku (więc podobna próba) w dużym molochu kinoplex i tym co, zaraz po miłym zaskoczeniu samym filmem, dostarczyło mi powodów to zdziwienia był fakt ze po raz pierwszy od dłuższego czasu zdażyło mi sie zauważyć wśród oglądających to że film wywarł na nich jakieś wrażenie a nie było to oburzenie bo nikt z kina w czasie seansu nie wyszedł ani zaraz po jego zakonczeniu nie leciał w rozdartą gębą do kasy po zwrot za straty moralne.... wprost przeciwnie nikt nie zerwał sie z miejsca wszyscy bardzo spokojnie siedzieli sobie na miejscach kiedy juz leciały napisy koncowe.. nie wiem ale dla mnie oznacza to ze do tych ludzi ten film dotarł ze coś w móżdzkach drgneło ze coś każe im myśleć a nie biec jak najszybciej do wc bo 1,5 litra pepsi w 1,5 godz to za dużo jak na przeciętnego ludzika. mam wrażenie że ci luzie zrozumieli ten film i to że nie chodzi tam ani o napalonych kochanków ani o obraz szkocji w latach 50tych ani o siusiaka ewana. jednak o coś chodziło... ostatio z taka reakcja - klimat op seansie - spotkałam się po pianiscie no chyba że pianista to też przerost formy nad treścia - pozbawiony emocji i nie docierający do człowieka który nie jest wstanie choć trochę wysilić wyobraźnie.....
pozrd. Ahga

ocenił(a) film na 9

_-^(@,@)^-_
Przyczepiłabym się dość mocno do fragmentu twojej wypowiedzi, w której krytykujesz obraz Szkocji nakreślony przez reżysera.

Otóż nie wydaje mi się, by w filmie pojawiło się aż tyle osób, że możnaby je uznać za reprezentatywną próbkę ówczesnego społeczeństwa. Taki pogląd byłby przesadą. To tylko jedno małżeństwo, jeden trójkąt. Nie generalizujmy. Reżyer nie opowiada o całej Szkocji, on opowiada o jednej barce. Twoje oskarżenia wydają mi się bezpodstawne.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones